Sweater weather
Jesień to zdecydowanie czas na swetry. Osobiście uwielbiam
ten okres w roku, gdy mogę otulić się ulubioną dzianiną. Dodatkową zaletą tejże
pory jest… możliwość noszenia warstw, co prezentuję dzisiaj. W zimne dni
szczególnie polecam wełniane okrycia. Choć ceny mogą czasem odstraszać, wbrew
pozorom da się trafić na naprawdę korzystne okazje. Sweter z dzisiejszego wpisu
upolowałam na wyprzedaży (kiedy go zamawiałam cena była jeszcze niższa).
Ciekawe okazy można odszukać oczywiście również w second handach, to prawdziwe
kopalnie skarbów. Niestety, przy zakupie swetrów w sieciówkach warto sprawdzać
składy. Za ten zielony golf zapłaciłam nieco ponad sto złotych, gdzie w
sklepach sieciowych znalazłam w podobnej cenie modele zawierające jedynie
domieszkę wełny lub nawet jej pozbawione. Choć mogą wydawać się przyjemne w
dotyku, nawet najgrubszy akryl nie ogrzeje nas tak jak na przykład kaszmir. Nie
zrozum mnie źle, ja sama mam w swojej szafie swetry z syntetycznych materiałów,
jednak dostrzegam różnicę, zwłaszcza odkąd jakiś czas temu nabyłam pierwszy
wełniany okaz. W tym roku, jak możesz zauważyć, postawiłam na akcent
kolorystyczny. To z pewnością urozmaici moje stroje w nadchodzące chłodne dni.
Bo w końcu, kto powiedział, że swetry nie mogą być barwne? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz