Mała czarna - prawdziwa klasyka

Mała czarna to bezkonkurencyjna królowa każdej szafy - jest szykowna, kobieca, ale przy tym uniwersalna. Tyle ile jest kobiet na świecie, tyle znajdziemy idealnych krojów tej sukienki. Dzisiaj swój debiut na blogu ma moja interpretacja tego nieśmiertelnego trendu. Jest to wersja ze sztucznej skóry ozdobiona dżetami. Zadziwiająco miękki materiał sprawia, że ubranie to jest przyjemniejsze w noszeniu. Krój, który wybrałam cechuje prostota i brak wcięcia w talii. Jak możecie zauważyć, zdecydowałam się na połączenie ze sobą różnych elementów w kolorze czerni. Rzadko noszę się w ten sposób, jednak uważam, że w tym zestawieniu całość wygląda klasycznie i elegancko.
Od początku...
Matką małej czarnej, jak zresztą wielu innych kultowych pomysłów była Coco Chanel. Swoją wersję Mademoiselle przedstawiła światu w latach dwudziestych zeszłego wieku. Sukienka została zaprojektowana tak, aby pasowała każdej kobiecie, niezależnie od kształtów, jakimi obdarzyła ją natura. Kreacja jest z założenia prosta, a dzięki szeregowi możliwości stylizacyjnych także uniwersalna. Ten sam element odzieży może stać się zarówno strojem biznesowym, jak i wieczorowym. Mała czarna na dobre zakorzeniła się w kulturze popularnej - jest przedstawiana na wiele sposobów, do tego, profesjonalnie zajmujące się doborem ubrań osoby określają ją jako idealną bazę garderoby. Obecnie różnorodne wersje kultowego elementu można znaleźć u światowej sławy projektantów, czy nawet w sieciówkach. Zastanawiając się nad sławnymi czarnymi sukienkami na myśl odrazu przychodzi mi tak zwana „revenge dress", w której sfotografowana została księżna Diana po rozwodzie z księciem Karolem. To, oczywiście, tylko jeden z przykładów wykorzystania idei zapoczątkowanej przez Coco.
Osobiście uważam, że czarna sukienka to coś odpowiedniego na wiele okazji. Umiejętnie zestawiona wcale nie musi kojarzyć się ze smutkiem. Przyznam, że po cichu marzę o długiej wieczorowej sukni w stylu „Śniadania u Tiffany'ego", jednak znacznie praktyczniejsza wydaje mi się krótsza wersja. Kiedy sytuacja wymaga elegancji wiem, że w zanadrzu znajdzie się coś, co pozwoli mi ubrać się właściwie.
Chętnie dowiem się, czy podzielacie moją opinię? Nosicie małe czarne sukienki, a może jesteście zwolenniczkami kolorów?
Dziękuję za uwagę! :)
Kolczyki - Hebe / Marynarka - PODOBNA / Sukienka - PODOBNA / Torebka - Vintage Monki / Broszka - Zaful / Buty - PODOBNE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz