Moda jest po to, by się nią bawić
Lubię słuchać opowieści z dawnych lat. Takich naprawdę dawnych. To pewnie dlatego co jakiś czas mam ochotę ubrać się nieco w klimacie retro. Nie jest to jednak u mnie żadna reguła, nic koniecznego. Moda jest po to, by się nią bawić. Czasem wolno ubrać się inaczej niż zwykle i nie oznacza to zmiany stylu. Co więcej, retro nie oznacza staromodnych ubrań. Trzeba po prostu odpowiednio przełamać je czymś innym - na przykład nietypowym, modnym wzorem lub fakturą odzieży. Powtórzę - moda jest po to, by się nią bawić.
Reguły? Nie, dziękuję
Czy moda ma reguły? Jakieś odgórnie narzucone zasady? Kiedyś - być może. Teraz - niekoniecznie. Coraz częściej łączymy ze sobą złoto i srebro, czerń i brąz, czy zakładamy cekiny na co dzień. Najpopularniejszą "złamaną regułą" jest chyba dobieranie torebki do butów - obecnie wręcz się to odradza. To dla nas wielka szansa. Możemy nosić co chcemy, jak chcemy. Nie mówię tu o pracowniczym czy szkolnym dress code. Mam na myśli dni powszednie, nasz czas wolny i wyjścia dla własnej przyjemności. Pandemia też trochę namieszała - przecież dresy, odzież domowa zagościła w sferze publicznej. Wyjście w dzianinowym zestawie ze znajomymi nie jest już uważane za niedbalstwo. Czy to nie wspaniałe?
Kapelusz - Vintage / Jedwabna chusta - Vintage / Jedwabna koszula - Vintage / Spódnica - KiK / Torebka ze skóry jaszczurki - Vintage / Skórzany pasek - Esprit / Srebrne kolczyki - Yes / Broszka - Parfois / Smartwach - Rubicon / Skórzane buty - Gabor
Bawmy się. Moda jest dla nas
Wracając do zabawy strojem - moda jest dla nas. Dlatego od czasu do czasu możemy wyjść na ulicę w stroju niczym z lat 50-tych lub szalonych lat 80-tych. Aby jednak wyglądać modnie, a nie na przebierańców, warto dodać coś od siebie, coś współczesnego. Wówczas uda nam się stworzyć niepowtarzalny, efektowny wizerunek, który w dodatku będzie spójny. Nie bójmy się czasem ubrać inaczej niż zwykle. Eksperymentujmy. Możliwe, że wtedy odkryjemy nieznane nam wcześniej wartości mody.
Hej! Zaczął się grudzień, świąteczne szaleństwa i firmowe Wigilie... Szukam inspiracji, pomysłu na stylizacje na firmową Wigilię. Przeglądam różne strony, zdjęcia... przedstawiane propozycje są ładne, ale bez efektu wow! Może macie jakieś fajne propozycje?
OdpowiedzUsuńRównież jestem za zabawą modą, chociaż ja osobiście raczej rzadko szaleję. Najczęściej zakładam coś w czym będzie mi po prostu wygodnie. Pięknie wyglądasz! ♥ Bardzo podoba mi się spódnica, muszę częściej zaglądać do KIKa :D
OdpowiedzUsuńMam takie nietypowe pytanie - czy pojawiła Ci się kiedyś pleśń na ubraniach? Pytam, ponieważ mam taki problem w ubraniach sezonowych, które przechowuję przez kilka miesięcy. Masz może na to sposób? Bo ja na razie kilka informacji znalazłam na stronie https://czysty-zysk.com/jak-usunac-plesn-z-ubran/ .
OdpowiedzUsuńOgólnie rzadko kupuję ubrania, bo nie potrzebuję miliona ciuchów i potem problemu w co się ubrac. Kupuję rzeczy, gdy stare się zepsują i gdy czegoś realnie potrzebuję.
OdpowiedzUsuńAle jeśli już coś sobie kupię to jest to zwykle dobrze dopasowane do innych ubrań :)
http://www.pozaistyl.pl/sztyblety-damskie-pomyslem-na-stylowy-sezon-jesienno-zimowy/
W tym roku upolowałam na przykład bardzo praktyczne czarne sztyblety :)